sobota, 26 sierpnia 2017

...Mężczyzna, kobieta, dziecko... - cz 1 - dyskurs

Dyskurs - 2017.08.26

...Mężczyzna, kobieta, dziecko... - cz 1


Wstęp

To co w Niebie jest też odbite i na Ziemi. Jednakże trzeba zrozumienia jednego i drugiego by to dostrzec. Niebo kłania się Ziemi, za jej pracę i za cenne doświadczenie cnót, o których bez Ziemi była by tylko pusta paplanina w Niebiosach. Ziemia również nie tylko kłania się niebu ale przede wszystkich nieustannie aspiruje i naśladuje jego ideały. Bez tego Ziemia nie była by cennym miejscem doświadczania i przejawiania ideałów Nieba.

Nawet Natura (czyli natura z Boskiej inspiracji) w swej ewolucji dąży do odzwierciedlenia doskonałości Nieba, ale na Ziemski możliwy do zrealizowania sposób. I choć Ziemia zawsze swą gęstością będzie poniżej Nieba, to nie znaczy, że nie może tworzyć z własnego gęstego tworzywa materii i dążyć do możliwej do osiągnięcia doskonałości. Bo czyż wibracja kochającego serca ludzkiego nie może osiągnąć najwyższe tony Nieba? Ale bez stworzenia przez Naturę wrażliwego instrumentu wyrażania się jakim jest ciało fizyczne, energetyczne jak i mentalne, to nie było by możliwe.

Jeżeli tak się patrzy na ewolucję to daje to niezwykłą inspirację by w tu, w życiu ziemskim, świadomie odzwierciedlać ideały i szlifować cnoty na podobieństwo Nieba. Wtedy życie staje się wartościowe, pełne nauki i transformacji, tak iż nie będzie potrzeby tu wracać. Nie wracamy tu, kiedy karma się wyczerpie, ale przede wszystkim kiedy nauka zostanie zakończona, kiedy poczujemy, że jesteśmy pełni mądrością. Nauka jest ważniejsza od karmy, bowiem jeżeli nauka nie zostanie zakończona to zostanie wykonany test przez Naturę i niezdany egzamin z życia wystawi nowy rachunek karmiczny. Dlatego zarówno karma jak i nauka musi się zakończyć z wyróżniającym dyplomem mądrości i cnót.

Aby tak się stało koniecznym jest przywrócić wartości duchowe ludzkiemu życiu. I to niezależnie od nieustającej propagandy i programowania umysłów przez polityków i ich agendy, korporacje i ich fundacje, NWO i ich fałszywe flagi, czy religie i ich zmanipulowaną wiedzę.

Stworzenie

Bóg stwarzając ten padół stworzył pole doświadczania i karmicznego rozliczenia, czyli tak zwaną strefę karmy. Do tej strefy należy Ziemia, podziemia i niższe niebiosa sfer astralnych. To strefa reinkarnacji. Jednakże stworzenie nie miało by sensu, kiedy by nie dawało cennej nauki dla życia w wyższych Niebiosach, poza-karmicznych. Strefy Wyzwolenia. Dlatego materialistyczny pogląd naukowy wyjaśnia tylko maleńki zakres procesu stwarzania i ten maleńki zakres zupełnie nie wyjaśnia duchowej roli stworzenia. Bóg intencjonalnie stwarza według porządku boskiego sam się ukrywając, to znaczy daje możliwości przejawienia boskich cnót bez sugerowania Siebie wprost. Każdy niech sam odnajduje i głęboko docenia co odnalazł aż się dokona w nim transformacja na wzór Boski. Jednakże logicznym jest, że natura stworzenia musi być dostosowana do przejawiania boskości, dawać na to szansę, a nawet te wartości wspierać i sugerować. Ktoś powie przecież, że wspiera moralnym prawem karmicznym,... ale ja dodam, że nie tylko. Wsparcia tego jest znacznie więcej i kto umie to odczytywać, nie tylko staję się życiowo mądrym człowiekiem, ale sam dostrzega odzwierciedloną boskość w Naturze.

Człowieczeństwo

Jest tak wielkie zakłamanie obecnie co do człowieczeństwa, przez współczesną, zdemonizowaną już w znacznym stopniu cywilizację i system liberalnych „braku wartości”, że kiedy się mówi o wartościach to można narazić się na śmieszność. Jednak w tym zakłamanym systemie szczególnie kładzie się nacisk na poniżenie i ograbienie z godności i cnoty kobiety. Jest to niemal, albo na pewno systematyczną krucjatą przeciw kobietom i świętości kobiecości. Demony doskonale wiedzę, że załamując godność kobiety zniszczą siłę rodzin a za tym całych społeczeństw. Wtedy uda im się sprowadzić ludzkość do poziomu zrobotyzowanego niewolnictwa. W dalszej części dyskursu tę tezę udowodnię i udowodnię boską moc kobiet, ale najpierw trzeba odkłamać ewolucję, to znaczy pokazać na jakim miejscu na prawdę zostały kobiety postawione przez samą ewolucję, aby docenić ich rolę i wagę tej roli dla ludzkości.

Tak, mówię wprost nie o samej kobiecości jako takiej, ale świętości kobiecości. Tak mężczyźni powinni to postrzegać i tak było do niedawna, póki chrześcijaństwo w szczególności, wraz z islamem nie zakłamało całego obrazu kobiety ukazując ją jako istotę niedoskonałą i grzeszną. Jak to jest, że w przeciwieństwie do tego obrazu starożytni właśnie kobietom oddawali w opiekę święty ogień i najświętsze miejsce świątyni, czy czynili kapłankami uważając że są bliżej niebios. Chrześcijanie jednak propagowali swoje kłamstwo, ale jak każde kłamstwo pojawia się przy nim wiele śmiesznych sprzeczności i nielogiczności. A skoro tak, to potrzeba wymuszonej „wiary” by stłumić inteligencję i zaprzeczyć prostej logice. My przyjrzyjmy się temu by tę prawdę o pozycji mężczyzny, kobiety i dziecka w odwzorowaniu Boskości tu, na dole, jasno ujrzeć a nawet na nowo odkryć. Choćby w Biblijnej opowieści w księdze Genesis o stworzeniu kobiety. Kobieta powstała z żebra Adama i to ma pokazywać niższość i poddaństwo kobiety. Jak wszyscy i ja za młodu i głupoty tak widziałam tę opowieść. Niestety ta opowieść rzutuje na całe nasze Zachodnie społeczeństwo w niemal każdym aspekcie życia. Dopiero kiedy Bhagawan Sai Baba skomentował to biblijne zdanie jako przykazanie by mężczyźnie zawsze leżał na sercu los kobiety, to zrozumiałem, że nie tylko historia są zmanipulowane, ale i rozumienie tego co starożytni zapisali. Przypatrzmy się więc owej „niedoskonałości” kobiety przez tę przypowieść o stworzeniu i inne. Co ona naprawdę znaczy?

Koniec części 1. Cdn.

Swami P. SaiSiwa