niedziela, 3 września 2017

...Mężczyzna, kobieta, dziecko... - cz 2 - dyskurs

Dyskurs - 2017.09.03

...Mężczyzna, kobieta, dziecko... - cz 2


„Docenienie swej kobiety jest bramą do Niebios.”


Stworzenie Wszechświata

Przed mężczyzną było stworzenie, stąd wielokropek w tytule. Wielki wybuch dał całą materię, ale w formie podstawowego gazu wodoru. Z niego powstały gwiazdy i ich wybuchy, czyli ich śmierć dała Wszechświatowi pierwiastki ciężkie konieczne do budowy rozmaitości złożonych form. Z ciężkich pierwiastków powstały wpierw skaliste planety, w tym Ziemia. Ziemia stygnąc zapełniła się mikroorganizmami, potem roślinami aż w końcu zwierzętami. Teraz było miejsce na człowieka, po miliardach lat przygotowań. Jednak kreacjoniści twierdzą, że nie było żadnej historii. Jeden akt stworzenia wszystkiego. Dla mnie kreacjoniści mają rację, bo potwierdza to Purna Awatar Bhagawan Sathya Sai Baba. Potwierdza to w dzisiejszych czasach, a więc w kontekście jak dziś rozumiemy świat. To istotna sprawa, bo opowieści sprzed tysięcy lat były dostosowane do światopoglądu ówczesnych ludzi. W czym jednak kreacjoniści nagminnie popełniają błąd? Zapominają, że jak dobry powieściopisarz, Bóg może też stworzyć historię i to w bardzo logiczny i konsekwentny sposób a następnie zawszeć ją całą w jednym akcie stworzenia. Bóg jest poza czasem dlatego taki trik to nic nadzwyczajnego dla Boga.

I mężczyzna...

I powstaje mężczyzna jako pierwsze stworzenie ludzkie. Tak jest według Biblii ale i według Wed. Brahma stwarza ludzkich synów bożych a oni odmawiają udziału w prokreacji zostając w ten sposób pierwszymi siedmioma mędrcami. Choć odmawiają brania udziału w stworzeniu, to jednak oni są odpowiedzialny za rozwój duchowy ludzkości, to z nich płynie Satjajuga.

Brahma zaczął medytować i bardzo mądrze doszedł do wniosku, że musi rozdzielić w człowieku aspekt oddania Bogu, aspekt władzy nad swym życiem i zmysłami, oraz aspektem pożądania i namiętności. Pierwsi ludzie-mędrcy mieli to w sobie naturalnie zintegrowane. Oddanie dla Boga było wspierane samokontrolą i władzą nad swym życiem, oraz namiętnym przywiązaniem do swej drogi ascezy. Przez to nic nie mogło nimi zachwiać i ściągnąć z drogi ascezy. Następni synowie ludzcy byli już tylko którymś z aspektów albo niezbalansowaną mieszanką.

Adam pojawia się więc jako pierwszy. Z niego, z mężczyzny powstaje Ewa.

Stworzenie kobiety

Zauważmy z tej krótkiej historii stworzenia jak następują etapy stworzenia. Z jednego powstaje następny, coraz bardziej zaawansowany etap ewolucji. W tym celu przytoczyłem tę historię etapów stworzenia. Literek wiele się napisało, ale idea jest bardzo prosta. Człowiek jest ostatnim najbardziej zaawansowanym etapem stworzenia. Do tego etapu wszystkie inne prowadziły. To wszyscy rozumieją. Ja jednak przyglądam się dokładniej, samemu człowiekowi jako gatunkowi i mówię, tu etapy stwarzania też są. Fakt, że z mężczyzny powstała kobieta oddaje, że kobieta jest kolejnym, jeszcze bardziej zaawansowanym krokiem ewolucji. Ewolucji już w tylko w zakresie gatunku ludzkiego. Przypowieść zarówno Bibiana, jak i Wedyjska przekazują to samo. Czyli tak samo jak najpierw powstała cała natura jako przyroda by mógł być stworzony mężczyzna i w niej osadzony, tak samo najpierw musieli być stworzeni mężczyźni, by stworzyć kobietę i ją osadzić w stworzeniu jako w społeczeństwie.

Ewolucja

Biologicznie wydaje się nie możliwe by NAJPIERW mógł powstać mężczyzna a potem kobieta. Ale podobnie różne gatunki się rozwijają współbieżnie i zależnie, choć jedne są bardziej zaawansowane od innych i są powyżej. Tu raczej trzeba się przyjrzeć łańcuchowi pokarmowemu i pokarmowej współzależności by stwierdzić kto jest powyżej a kto daje. Patrząc więc na ludzkie społeczeństwo w zamierzchłych czasach to mężczyźni polowali i zdobywali pożywienie i przynosili do domu kobietom. To oczywista kooperacja, ktoś powie. Tak, ale to pokazuje że łańcuch pokarmowy kończy się właśnie na kobiecie. A właściwie na dziecku, ale o tym potem.

Słabość kobiety i zależność

To kolejny ze stereotypów dla poniżenia kobiety. Ale i tu sprawy mają się odwrotnie, wystarczy odrobina otwartości w myśleniu. Popatrzmy na środowisko przyrody. Wymaga ono ciężkiej pracy i walki. Do tego przystosowani są mężczyźni i świetnie się w tym realizują. Ale czy mężczyźni mają kły jak tygrysy lub ich siłę? Czy mają wzrok jak orły? Czy mają węch jak wilki? Polujący mężczyzna utracił te cechy jako niepotrzebne, ale za to potrafi posługiwać się bronią i polować inteligentnie. Potrzebowali wciąż wytrwałości i siły. Tak więc uformowała ich natura. Tak więc w trakcie ewolucji zawsze następuje utrata cech niższych na rzecz rozwoju wyższych, bardziej abstrakcyjnych, ale niezwykle skutecznych... jeśli ma się duży mózg jak ma człowiek.

Kobieta jest słabsza bo nie potrzebuje siły w takiej ekspresji jak mężczyźni. Siła kobiety jest raczej wewnętrzna i wciąż się odradzająca. Na zewnątrz polega na sile mężczyzny. Mężczyzna też jest zależny. Mówi się, że jest niezależny, ale to nie prawda. Jest zależny od swojego środowiska naturalnego, rewiru polowań, czy uprawy, dobytku zgromadzonego. Kobieta będąc zależna od mężczyzny pokazuje ponownie, że jest na szczycie drabiny ewolucyjnej. Generalnie kolejny krok ewolucyjny jest budowany na bazie poprzedniego, więc jest od niego zależny i już nie potrzebuje wielu cech dostosowawczych tego niższego.

Kobieta ma mniejszą inteligencję

Teraz już wszyscy psychologowie mówią: „zależy jaką”. Ponownie kobieta polega na inteligencji analitycznej mężczyzny, więc tę cechę ewolucja zmniejszyła na rzecz wyższej. Zawsze tak działa ten mechanizm w ewolucji. Kobieta idzie za to krok dalej w intuicji i „następnego umysłu” którego mężczyzna nie rozumie, albo co najmniej z trudem. Często mówi się, że „kobiet nie można zrozumieć”. Zamiast myśleć w tym powiedzeniu o rzekomej głupocie kobiety, to raczej trzeba pomyśleć: „czym jest ten następny umysł?”. Zauważmy, że niższe i zarazem głupsze gatunki są dla nas łatwo zrozumiałe. Gdyby tak było z kobietą to by się mówiło, że kobiety są łatwo zrozumiałe i to by dowodziło faktycznej wyższej inteligencji mężczyzny. Jednak mówi się inaczej, że kobiety nie da się zrozumieć. To tak jak zwierzęta nie mogą zrozumieć mężczyzny, i zdumione są, że mężczyźni wygrywają, skoro nie mają takiej siły, pazurów, kłów itd., itp. Kobieta wygrywa z mężczyzną podporządkowując go sobie i wychowując dla swoich potrzeb a mężczyźni nie wiedzą jak to się dzieje. Oczywiście nie idzie to gładko, ale i mężczyźni podobnie mają problem z opanowaniem natury. O „następnym umyślę” później.

Kobieta służy mężczyźnie

Tak, ale czego to dowodzi? Niższości? Dokładnie odwrotnie! Zauważmy, że mężczyzna musi uprawiać ziemię, albo dbać o środowisko łowisk i ich równowagę a nawet chronić przed szkodnikami, oczyszczać zalewy wodne, nawozić i przygotowywać glebę, pogłębiać studnie... Mężczyzna w ten sposób pracuje nieustannie i dba o swe środowisko, które go żywi. Co więcej, pracując i służąc naturze czuje się spełniony i zregenerowany. Podobnie kobieta służy i dba o swego mężczyznę i tym się spełnia. To także ukazuje następny krok w ewolucji.

Kobieta jest pełna frustracji i lęku, jak nie ma mężczyzny

A czy mężczyzna nie zachowuje się podobnie kiedy straci swe łowiska, swój dobytek? Swoją pracę? Jest bardzo sfrustrowany gdy zostaje odcięty od swych zasobów naturalnych, czy źródła dochodu. Dla kobiet „zasobem naturalnym” są mężczyźni. Ot jedyna różnica... i ponownie szczyt drabiny!

Mężczyzna potrafi podbić nawet kosmos

To prawda, zmysł technologiczny mężczyzn jest niesamowity. Naukowe abstrakcje i teorie potrafi weryfikować i tylko niewiele kobiet jest w stanie temu towarzyszyć. Niewątpliwie mężczyzna jest istotą Kosmiczną. Może sięgnąć w kosmos, może ludzkość zabrać w kosmos. Kosmos to sfera wielkości i satysfakcji. Ale każdy zakochany mężczyzna powie, że kobieta jest istotą Niebiańską. To krok dalej niż kosmos. To sfera miłości i szczęścia.

„Następny umysł” kobiety

To zwyczajnie serce. Ale duchowe serce, „umysł miłości”. Funkcjonuje całościowo a nie fragmentarycznie jak inteligencja analityczna, wnosząc zupełnie nową jakość w życie ludzkie. To dlatego wiele z kobiet nazywa się wprost Aniołami. Ten „umysł” nie mówi „jak i dlaczego” bowiem nie jest jak analityka.

Tak jak mężczyźni rzucają kosmos pod stopy ludzkości, kobiety wnoszą w ludzkie życie Niebo. Są następnym poziomem funkcjonowania i świadomości. Wystarczy już teraz w sposób odkłamany popatrzyć na takie zjawiska jak życie nie pracując, życie bez pieniędzy, rozdawanie wiedzy za darmo. Poświęcenie dla słabszych, opieka i troska, delikatność i czułość, podatność na zranienia ale i ufność, umowa z mężczyzną na zasadzie służby, oddania i miłości. Nieraz podpisywanie tej umowy własnym życiem, ale co najmniej ciężkim załamaniem. Pokazuje, że umowa z mężczyzna nie jest wykorzystywaniem, ale współzależnej symbiozy. Czy tak nie wyobrażają sobie mężczyźni nowego duchowego społeczeństwa? Kobiety już to realizują.

Nowe duchowe społeczeństwo

Jak widać kobiety bez trudu mogą pokazać drogę ku temu. Są jednak dwa problemy do rozwiązania. Pierwszy to zrozumienie Niebiańskiego charakteru kobiet i docenienie świętości ich kobiecości. Wspierania ich w tym. Rodzą i wychowują kolejne pokolenie nas wszystkich i to jest świętość naszego istnienia. Bez tego nie istniejemy tu na Ziemi. Wedy uznawały zabicie kobiety za jeden z najcięższych grzechów. Ale Wedy są połączone z sercem.

Drugi problem, to fakt, że choć piszę tak pochlebnie o kobietach nie znaczy że wszystkie to potrafią. Jak pośród mężczyzn są bardzo różne poziomy rozwoju duchowego, to tak samo jest pośród kobiet. Tak więc choć natura daje ciału i psychice kobiety wyjątkowy postęp co do ekspresji nad mężczyzną, to jednak dusza, która się wciela w kobietę musi do tego dorastać. Dodam, że dusze nieustannie zmieniają płeć wcielenia i tu, na poziomie dusz rozwój pomiędzy „kobietą” a „mężczyzną” nie jest zróżnicowany. Dusza nie jest ani kobietą ani mężczyzną, stąd spotkamy wiele wrażliwych, artystycznych mężczyzna (mających za sobą wiele wcieleń kobiecych), dla których zrozumienie kobiety i jej świata nie stanowi problemu, choć zawsze postrzeganie kobiety jest kwestią bycia samemu kobietą. Nie inaczej jest z postrzeganiem mężczyzny.

Na czym polega wspieranie kobiet by wejść do nowego duchowego społeczeństwa? Jak najprościej to ująć bez teorii i filozofowania i programów? Rzecz w tym by dać się kobietom poprowadzić. Ale nie analitycznie. Jak więc będzie brzmieć ta złota wskazówka, która w swej prostocie dotrze do każdego mężczyzny a zarazem uwolni mądrość kobiet do działania? Parzcież i tak nie zrozumiemy mądrości „następnego umysłu” Jest taka jedna prosta rzecz. Wystarczy
uczynić by wszystkie kobiety były szczęśliwe.

Widzicie drodzy mężczyźni, że dla nas samych to wielkie i trudne zadanie, ale myślę że czujecie że piękne. Zróbmy to, a kobiety pokażą co dalej. Poprowadzą do głębi serca i jego cnót.


Swami P. SaiSiwa

To na tyle w tej części, w następnej będzie to jeszcze z innego, bardzo ważnego punktu widzenia i... o następnym kroku ewolucji, którego kobiety nie są wstanie pojąć. Cdn.